Zabezpieczenie skutera przed kradzieżą.

Mam pytanie - jak zabezpieczacie (albo jak można MAXYMALNIE zabezpieczyć ) skutery przed kradzieżą? Co trzeba zrobić, żeby na wczasach, po powrocie z centrum miasta mieć go jeszcze na przyczepie stojącego obok campera?

Da sie zrobić coś jeszcze oprócz obwiązać go 10 razy jak najgrubszym łańcuchem ?

Będą chcieli to ukradną...ale szczerze powiedziawszy skuter to nie samochod i rzuca sie w oczy...osobiscie nie kradłbym czegos takiego Twisted Evil

Słuszałem raptem tylko o jednej kradzieży skutera wodnego,ale zwineli go bezpośrednio z wody...

POSLUCHAJ TEGO

przyjezdza klijent z kumplem z rodzinami chuba Pajero + podwujna przyczepa dwa skutery na przeglad. Po przegladzie udaja sie na zasluzone wczasy. Jada i jada az widza CPN sa spragnieni oni picia pamochody i sktuery paliwa . TANKUJA , no i kawa . Po kawie stwierdzaja ze na wczasy to za nich ktos jusz pojechal. Kapujesz wszystko auto skutery pianki WSZYSTKO. TO PRAWDA.

Witek

Ze skuterem nie wolno sie lansowac chyba ze u siebie na wsi gdzie sie wszyscy znaja zawsze zapinaj przyczepe na kludke . Moga przepiac na swiatlach . PANIE CO TO SIE POROBILO

Wiem, że jak mają ukraść to ukradną, ale może ktoś zna sposób, na jaki ja bym nie wpadł.

W nocy zresztą to samo...śpi sie co prawda w camperze i powinieneś sie obudzić w razie czego, ale nie zawsze tak jest...ale przecież nie można go przywiązywać do nogi na noc :/

Jeśli chcesz możesz zainwestować w nadajnik gps,są do to pewnie i do skutera pasuje kwestia wodoszczelności.

Skuter ukradną ale pożałują tego Very Happy

To już oczywiście zaplanowałem i mam nadzieję, że to działać będzie.

Szukam bardziej wymyślnych i skutecznych metod Very Happy

O ile istnieją.. Razz

ju ubezpieczylem i tyle.

pozdro.
Adaszko

MI gwizdneli z garażu podziemnego z boksu garażowego na osiedlu strzeżonym z kamerami. NIKT nic nie wie nikt nic nie widział, a z filmu z ochorny niewiele widąc bo kaery mają taką słaba jakość- akcja z grubsza zaplanowana. tym bardziej ze skuter stał na stojaku , nie na przyczepce, łańcuchy kłódki i inne wianki, brama garażowa taka ,że ledwie samochó zjeżdza, minimum 4 chłopa by na przyczepkę przeżucic cudo a tu wracam któregoś dnia po 4 godzinach jak mnie nie było, i patrze -znikł. Pierwsza myśl pewnie koledzy kawał sobie zrobili i przestawili, latam po garażu, jak dziki a tu nic.
Ale 14 . listopada chyba wyrok zapadnie bo pozwałem kogo trzeba o zwrot i się okarze czy oddadzą czy nie, bo oczywiście nie był ubezpieczony. Spraw 2 rok się już toczy a wkońcu mam ochrone w garażu i płące im 100 pln za miesiąc.

Nie ma bata jak maja buchnac skuter to i tak buchna, to zlodziej cie upilnuje a nie ty zlodzieja, poprostu trzeba skuter pilnowac,

Rozumiem, że jak mają buchnąć to buchną.

Dziurkowi współczuję, bo żeby z garażu coś takiego ukraść...

Łańcuchy, kłódki, GPS to rozumiem standard...a zarazem "wszystko co można zrobić".
Szkoda...